W kolejnej części cyklu o projektowaniu gier zajmiemy się pierwszym zadaniem przed jakim staje projektant gry szkoleniowej, przystępujący do realizacji koncepcji. Początkujący twórca gier, często sądzi, ze powstające narzędzie, które ma wypełnić osiem godzin warsztatów, samo zajmie cały dostępny czas. Takie podejście może doprowadzić tylko do jednego - do opóźnienia w trakcie szkolenia odbywającego się z wykorzystaniem gry. Dobrze przemyślana gra szkoleniowa, musi być wbudowana w cały harmonogram warsztatu, na którym będzie wykorzystana, z uwzględnieniem wszystkich pozostałych elementów składowych harmonogramu zajęć:
- Wprowadzenia do tematyki zajęć;
- Gier i ćwiczeń integracyjnych;
- Omówień i podsumowań;
- Narzędzi diagnostycznych (testów, ankiet, kwestionariuszy),
- Innych, wspomagających narzędzi szkoleniowych:
- Mini wykładów;
- Prezentacji;
- Dyskusji;
- Ćwiczeń grupowych;
- Dramy;
- Przerw i posiłków;
- Rezerw czasowych na spóźnienia uczestników.
W praktyce, rozbudowana gra, obudowana różnymi dodatkowymi narzędziami wspomagającymi, rzadko zajmuje więcej jak 60% całego czasu szkolenia. Reszta to wszystkie powyższe elementy w różnej konfiguracji, zależnej od tematyki i specyfiki warsztatu. W zależności od projektanta, firmy tworzącej gry i przyjętej metodologii, gry potrzebują także różnej rezerwy czasowej na nieprzewidziane przyspieszenia i opóźnienia w jej przebiegu. Nawet dobrze zaprojektowana, ciekawa, atrakcyjna gra, może zachowywać się w sposób nieprzewidywalny, w zależności od grupy. Uczestnicy, dla których jakieś zagadnienie poruszane w grze lub symulacji jest nowe czy szczególnie kontrowersyjne, mogą potrzebować więcej czasu na dyskusję, omówienie zadań. Grupy o niskiej motywacji mogą wejść w grę z mniejszym zaangażowaniem i zrealizować niektóre moduły szybciej niż planował to projektant gry. Z tych powodów w harmonogramie gry należy także zabezpieczyć rezerwę czasową - przynajmniej 10% czasu. Kolejnym etapem po stworzeniu harmonogramu gry, będzie podział zadań między prowadzących i uczestników, o którym więcej w kolejnej części tego cyklu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz